„10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie” to książka, która na długo jeszcze po przeczytaniu pozostaje z czytelnikiem. Elif Shafak – turecka pisarka i felietonistka, wprowadza nas od pierwszych stron w śmiałą tezę, że po śmierci jeszcze nie całkiem odchodzimy. Jej bohaterka Leila (nie ma tu tajemnicy, od razu dowiadujemy się, że nie żyje – to dość odważne zaczynać opowieść od końca), szuka w ciągu tych niespełna 11 minut momentu w swoim życiu, gdy coś zaczęło iść nie tak – doprowadzając do chwili śmierci. Dzięki jej urywanym wspomnieniom poznajemy historię pięciorga przyjaciół, którzy gromadzą się wokół Leili, głodni dobra i szczerości, które w sobie nosi. To historia o lojalności i wierności silniejszej niż śmierć, o więzach wody silniejszych niż więzy krwi, o nadziei i wolności. W końcu też o tym, że jak bardzo skrzywdzony przez los byś nie był, wykluczony, zapomniany i samotny – zawsze masz szansę stać się dla kogoś „jednym z pięciorga” i odmienić swoje życie.

Zgodnie możemy powiedzieć, że jako Dyskusyjny Klub Książki rekomendujemy z serca tę powieść i zachęcamy do przeczytania. Może szczególnie w tych ostatnich dniach roku.